poniedziałek, 15 listopada 2010

#005 Czasowo się nie wyrabiam + wczorajszy dzień

Czasowo nie daję rady, a ze względu na prośbę Justynki, postanowiłam dodać posta. Ostatnio ( tak jak Laurze) nic mi się nie chce, ociągam się z każdą opcją spędzenia dnia i mój organizm również odmawia mi stanowczego wzięcia się do pracy. Trzeba się zregenerować, więc wczoraj wybrałam się do miasta.

Gadałam z Natalią na Gg. Oczywiście przychodziły nam do głowy różne pomysły ( m.in. wzniecałyśmy pożary, wywoływałyśmy deszcz i burzę oraz grad). W plan weszła jeszcze powódź, ale zdecydowałyśmy, że Warta leży zbyt daleko Chojna ( nie pytać ). Albo leży blisko, w każdym razie nie mam pojęcia. 0 orientacji w swojej okolicy.
Po takiej głupawce, po której zawsze mam ochotę słuchać disco polo, Natalii musiało się okropnie nudzić.


Natalia2010-11-13 12:35:13aaa. :D uu. :D:D a co porabiasz w niedzielę? ;>



Dżul .2010-11-13 12:35:36nudzę się *mhm* xd



Natalia2010-11-13 12:35:44a nie wyjeżdżasz nigdzie? :D :D



Dżul .2010-11-13 12:37:09Niee :D



Natalia2010-11-13 12:37:57a może byś się wybrała ze mną ( o ile będzie ładna pogoda ) hmm... dajmy do miasta. :D mogłybyśmy odwiedzić wok , bo będzie przegląd zespołów i będzie występował Massive Effect ( zespół Bubka ) . ? :D



Dżul .2010-11-13 12:38:15może być. ;D


Natalia2010-11-13 12:38:19spróbuję namówić jeszcze Olę, ale na razie nie chce mi się do niej dzwonić. :D2010-11-13 12:38:28bo za daleko do telefonu domowego . :D



Dżul .2010-11-13 12:38:31
Nie dowleczesz się. :D



Natalia2010-11-13 12:38:34i możemy pójść po Izę. :D



Dżul .2010-11-13 12:38:41weźcie aparat ;>



Natalia2010-11-13 12:38:55mi rodzice nie dadzą, chyba, że Olce. :D



Dżul .2010-11-13 12:39:28okaj. :D



Natalia2010-11-13 12:39:58to jeszcze się zmówimy o której i w ogóle. i jeśli moi rodzice się zgodzą. :D :D :D



Dżul .2010-11-13 12:42:58okejj . :D


very enteledżent girl. 

 Tak więc spotkałyśmy się na mieście.... nie no naprawdę mam to opisywać? :O



Byłam w umówionym miejscu przed czasem więc się trochę ponudziłam. Później przyszła Iza, a ja przy Izie normalna nie jestem. Szedł pan o kulach i Izę potrącił kulą. Mogłabym sobie rękę uciąć, że cała Poznańska słyszała mój śmiech. Później próbowałam Izie zrobić zdjęcie, ale się cholera zasłaniała, więc strzeliłam sobie ,,słitaśną'' fotę, której nie wstawię, bo wyglądam jak przymuł. Potem przyjechała Natalia no i ruszyłyśmy, przed czym mówiąc, że Massive Effect występowało o 1O a ja się wkurzyłam, bo jacyś tancerze, z arafatkami przewieszonymi przez tyłek szli w stronę WOK'u. 
No i poszłyśmy po Olę. Oczywiście Iza zadzwoniła. Dusiła ten dzwonek, dusiła. Aż w końcu Ola odebrała : 
- Taak? 
- Ola, wyjdziesz?
- No to czekaj wejdź. 
I otwiera nam drzwi, Natalia ma refleks po mnie i oczywiście nie zdążyła ich otworzyć, przy czym był śmiech i znów cała Poznańska wiedziała, że Dżul nie jest najlepsza w otwieraniu drzwi. 
- No to chodź !
- No nie... mam jeszcze pół godziny grania. 
- To my przyjdziemy za pół godziny.
- Ale ja nie wiem czy mama pozwoli.
- A gdzie jest Twoja mama?
- No nie wiem, ja z Julą jestem  *dokładnie nie pamiętam :c * .
- To my będziemy... - patrzę na telefon - O 15.29. Bo już jest minuta po trzeciej.
- No dobraaa, ale z czego taki śmiech?
- No bo... <śmiech> ... Ty jej otwierasz a Natalia nie zdążyła <śmiech> .
- Ahaa... :| <pokerfejsbyOla> 
- No to my ''se''poczekamy. - Izka siada na schodach.
- No nieee, dziewczyny. - Ola :|
- No dobra, będziemy potem. 
- Pa.
- Paaa.
No i potem poszłyśmy na rynek, mijając jakąś skarpetę na chodniku. Usiadłyśmy na ławce i się ludziom przyglądałyśmy. I szli tacy państwo.
- Otwiroj w kuchni okno!
- <szept Izy> a w pokoju?
- A w pokoju ni otwiroj! - i znów taki śmiech niepohamowany. 
Później przyszła Ola i poszłyśmy po Oliwię. A jej nie było. No to pukałyśmy cały czas, a tam był tylko jej pies Betty. 
I po tym zaczęłyśmy dzwonić do drzwi każdemu i się chować za lumpeksem i zakrętem. I w ogóle. Dziecinne zabawy, ale tego mi było trzeba, bo siedziałabym w domu i się dołowała. 
Później zawędrowałyśmy pod anioły ale miejsc nie było to wyszłyśmy. I do soprano.
Nie powiem, działo się ;)


''słit'' focia w kibleku Soprano. Po prawej Izka, ja, Natalia, która myła ręce. A jakość, jak jakość, bo z kamerki.

Jak Iza prześle zdjęcia z aparatu to wstawię. Może... 
W soprano zjadłam zapiekankę, zabierałyśmy Izie frytki. Ola musiała już iść, ale Ola wzięła Natalii telefon i wgl. kłóciły się o niego xD
I poszłyśmy robić zdjęcia nad fontannę. i weszłam butami w fontannę ;c 
Potem usiadłam na ziemi by zrobić Natalii fajne zdjęcia, to Iza się na mnie przewróciła i śmiałyśmy się ( nie ukrywam, że wyglądałyŚMY jak naćpane xD )
A potem wróciłam do domu, po drodze jacyś ludzie płci męskiej się na mnie patrzyli.

Było bardzo fajnie ;D
dziękuję wam : *
Oderwałam się od dołka. 
i jest już jakoś dobrze ; )
A za moment szkoła x.x 
EDIT : zapomniałam powiedzieć o Mieszfinie :C
Więc Mieszfa to nasza ''fajna'' koleżanka, i pod domem Gośki, która nie mogła wyjść, z Natalią śpiewałyśmy ( tylko we dwie ) piosenkę :
,,Jestem za Mieszfą'' - może kiedyś wam ją zaśpiewamy? ;D
Oczywiście nie obyło się od telefonu do Doriana z serii ; Umów się ze mną pod anioły.
Z kim?
Z wysoką, szczupłą, blondynką.
*-*
 ''faan''.